poniedziałek, 11 maja 2015

Projekt BOLS


Po ostatnich moich szaleństwach w rossmannie i po kompulsywnych ebayowo allegrowych zakupach (niedługo przygotuję haulową notkę) postanowiłam, że czas nieco przystopować z moimi nałogami. Może nie są one groźne dla życia ale z pewnością mój portfel miałby parę słów do powiedzenia. Pod wpływem potrzeby wpadłam na pomysł projektu odwykowego! Projekt ma roboczą nazwę BOLS - belgijski odwyk lakierowo stemplowy i z założenia ma on w dużym stopniu kontrolować moje zakupy ;p Projekt będzie biegł dwutorowo:


1. ODWYK LAKIEROWY

Założenia: Jeśli zechcę kupić buteleczkę jakiegoś lakieru, powiedzmy czerwonego, muszę najpierw zrobić i opublikować na blogu trzy zdobienia z użyciem trzech różnych (posiadanych już przeze mnie) lakierów koloru czerwonego. Trzy zdobienia za jedną buteleczkę - uczciwa wymiana.

Korzyści podstawowe: Zastanowię się, czy naprawdę potrzebuję tego lakieru, skoro mam co najmniej trzy inne w podobnych odcieniach (nie oszukujmy się, już dawno nie celuję w kolory, nawet nie w odcienie, a raczej w odcienie odcieni, przy tej ilości lakierów jakie posiadam).

Korzyści dodatkowe: Przypomnę sobie lakiery, o których już dawno zapomniałam, że je mam.

2. ODWYK STEMPLOWY

Założenia: Jeśli zechcę kupić płytkę do stempli, muszę najpierw zrobić i opublikować na blogu zdobienia z użyciem wszystkich wzorów z jednej posiadanej już przeze mnie płytki (przy czym płytka ma zawierać co najmniej 4 lub więcej wzorów, każdy wzór to osobny manikiur). Przynajmniej cztery zdobienia za jedną, nową płytkę - uczciwa wymiana.

Korzyści podstawowe: Zastanowię się, czy w ogóle starczy mi czasu, żeby użyć nową płytkę, skoro ledwo mi go starcza na używanie tych, które już posiadam.

Korzyści dodatkowe: Poćwiczę stemplowanie.

***

Ogólne korzyści dla bloga: WIĘCEJ NOTEK ZE ZDOBIENIAMI ^__^

Ogólne korzyści dla mnie: MNIEJ WYDANYCH PIENIĘDZY - BARDZIEJ PRZEMYŚLANE ZAKUPY :)))))

Co myślicie o moim pomyśle? :D Chętnych zapraszam do przyłączenia się do projektu a jeśli nie dotyczą Was nałogowe problemy to cóż, nie pozostaje mi nic innego jak tylko zaprosić Was do śledzenia moich odwykowych zmagań :D Każde zdobienie wykonane w ramach BOLS będzie otagowane #BOLS (manikiury zrobione na inne projekty nie mogą zostać przeze mnie użyte do projektu BOLS), także nie zamierzam oszukiwać ;p Odwyk zaczynam w dniu 11.05.2015 i będzie trwał do odwołania.

Trzymajcie za mnie kciuki!!

25 komentarzy:

  1. trzymam kciuki ^^ i czekam na zdobienia :D
    no i pochwal się swoją kolekcją lakierów i płytek :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :D no pochwalę się tylko muszę czasu trochę ogarnąć wolnego, bo to jednak czasochłonne zajęcie :D

      Usuń
    2. domyślam się ^^ ja płytki ogarnęłam, a do lakierów zbieram się już prawie rok :p

      Usuń
    3. im dłużej się zbierasz, tym więcej masz lakierów do sfotografowania - koło się zamyka :D

      Usuń
  2. hehe niezłe te założenia :D Czekam w takim razie na nowe mani

    OdpowiedzUsuń
  3. Z niecierpliwością czekam na nowe zdobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha ;) no to trzymam kciuki i czekam na zdobienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Belgijska, powodzenia! Szalona... Ja się nie podejmuję bo o ile z lakierami dałoby radę, o tyle z płytkami juz nie. Jestem takim plytkoholikiem, że nie umiem się powstrzymać.
    Trzymam za Ciebie kciuki i... Z góry przepraszam za post, który pojawi się u mnie jutro, ale jest już naszykowany... Najlepiej go nie odpalaj, jesteś usprawiedliwiona xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam się bać? ;p jeśli zamierzasz się chwalić nowymi płytkami to chętnie popatrzę ;p od patrzenia jeszcze nikt nie utył ;p

      Usuń
    2. Ty cholero jedna XD
      Ostrzegałam Cię! Jeśli się skusisz na płytki z Ali to nie zwalaj na mnie, mam czyste sumienie ;)

      Usuń
  6. Bardzo mi się podoba :D trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  7. Powodzenia :D Ja zrobiłam sobie odwyk ze szminkami i ogólnie próbuję przystopować z wydawaniem hajsu na pierdoły, których nigdy nie użyję (nawet nie mówię ile mam szminek, których nie użyłam ani razu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie o to mi chodzi, mam tyle lakierów, których nawet raz nie odkręciłam od kupna i w sumie przyda mi się lekki stop ;)

      Usuń
  8. Haha niezły plan! Powodzenia :D
    Ja tam nie potrzebuję takiego wyzwania-motywacji, bo nie robię już tylu paznokciowych zakupów. Mam tyle lakierów, że rzadko mnie coś kusi, dlatego ostatni tydzień promocji w Rossmannie odpuściłam i nie było to dla mnie żadne wyrzeczenie. Owszem, jest parę rzeczy, które chciałabym kupić, np. lakiery Mundo de Unas do stempli lub płytka z wzorem pepitki, ale wszystko jest pod kontrolą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja właśnie nie mam jeszcze aż tylu by czuć nasycenie, a z drugiej strony jest ich tyle, że logicznie myśląca osoba powiedziałaby dawno stop ;p staram się właśnie przywołać tą logikę do mojego mózgu lakieroholiczki ;p

      Usuń
  9. Kurczaki, to ile liczy Twoja kolekcja, że musisz sobie takie radykalne odwyki robić?! Trzymam kciuki, ale wybacz - sama się nie podejmę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dzień dzisiejszy 359 sztuk lakierów kolorowych, więc to nie jest jakaś nie wiadomo jak duża kolekcja. Ale jak się zastanowić to nie jestem ich w stanie zużyć do końca życia nawet jakbym żyła 100 lat ;p

      Usuń
  10. Wygląda jak fragment filmu o wilkołakach:) super!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny pomysł, sama chciałam ograniczyć zakupy lakierowe, a osiągnęłam odwrotny efekt :P Też miałam podobny pomysł - kupię coś nowego, jak zużyję do końca 1 stary lakier, ale nie tak łatwo wykorzystać całą buteleczkę, a promocje ciągle kuszą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. hehe, świetny pomysł! też by mi się coś takiego przydało... tak sobie zawsze mówię do kolejnej promocji ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ambitnie, mi też się "należy" taki odwyk :D ale ostatnio jest progres postanowiłam sobie że zamiast lakierów będę kupować ubrania, bo paznokcie mam zawsze ładnie pomalowane a nie mam się w co ubrać póki co działa i Mąż zadowolony :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś przez 100 dni nie kupiłam ani jednego lakieru ^^ Miałam licznik dni na blogu, który odliczał mi do 100 ;-D i udało się ;-) Teraz po tej promocji w Rossmann'ie też myślałam o nałożeniu ograniczenia na kupowanie lakierów - ale może uda mi się po prostu wytrwać w postanowieniu, że 300 lakierów to jednak bardzo dużo ;-) Powodzenia w wytrwaniu w Twoim postanowieniu! Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Super pomysł, muszę przemyśleć, może się dołączę.... trochę się boje :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny pomysł :) muszę się zastanowić nad wprowadzeniem go w moje życie ;D bo często mam wyrzuty sumienia po zakupach lakierowo - stemplowych

    OdpowiedzUsuń
  17. Ha ha ha niezły sposób na ograniczenie wydatków.

    OdpowiedzUsuń