Hej :D
Dziś chcę Wam napisać parę słów o produkcie, który obecnie uważam za niezbędny podczas wykonywania manikiuru!
Mowa o płynnym lateksie z Born Pretty Store, który można kupić w dwóch wersjach kolorystycznych no i oczywiście mam obie ;p Niebieski i łososiowy lateks w buteleczce jest bardzo rzadki i ma zapach gumy (ale jak dla mnie jest bezzapachowy w porównaniu z poprzednim lateksem, który używałam, takim kupionym w sklepie dla plastyków). Pędzelkiem łatwo precyzyjnie objechać paznokieć, wystarczy jedno pociągnięcie i już gotowe :)
Wystarczy posmarować skórki cienką warstwą lateksu, poczekać dosłownie minutkę aż lateks wyschnie (kiedy jest suchy ciemnieje) i można zaczynać stemplowanie, gradienty, smoosh attack i wszystko inne, co mogłoby nam pociapkać skórki :D Po skończonej robocie, zdejmujemy jednym ruchem cały płatek lateksu i mamy czyściutkie skórki i czyściutkie sumienie, że nie musimy szorować ich acetonem ;p
Chcecie zobaczyć krótki filmik*, jak pięknie ten lateks schodzi ze skórek? No to KLIK :D
Miałam inne podobne produkty, np. wspomniany lateks dla plastyków (śmierdział jak trup i sechł wieki), bazy peel off z różnych firm (miss sporty, essence), lateks z el corazon (ten jest świetny - jedyne w czym ustępuje temu z BPS to może minimalnie dłużej -ale też poniżej 2 min- schnie no i jest trudniej kupić - przesyłka z Rosji kosztuje około 40 zł) i porównując wszystkie przetestowane, dla mnie wygrywa ten od Born Pretty Store!
Trzeba dodać, że relacja jakości do ceny jest genialna no i nie ma problemu z dostępnością :) Buteleczka mieści 6ml produktu, co wg mnie jest dobrym rozwiązaniem, bo zdążymy zużyć cały lateks nim zgęstnieje :)
Jak dla mnie jest to hit tego roku i nie wyobrażam sobie już bez niego stemplowania czy robienia gradientów! Gdybyście sami chcieli się przekonać, czy Wam również przypadnie do gustu, lateks możecie kupić w dziale nail art a dokładnie tutaj. Podczas zakupów możecie użyć kodu PASQ10, który daje 10% rabatu na nieprzecenione produkty :)
Używacie tego typu pomocników? Ja mam trzy buteleczki tego lateksu (zrobiłam zapasy, lubię zapasy ;p) i jak tylko zacznę kończyć przedostatnią buteleczkę, natychmiast zakupię kolejną :D
*nie jestem reżyserem ani scenarzystą ani nikim w tym stylu, nawet nie oświetleniowcem, a tym samych mój film wygląda jak kręcony ziemniakiem i jest prześwietlony jak cholera, ale lateks widać ;p
Ja nie używam lateksu, ale zaraz powiem dlaczego :d pracuję głównie na hybrydzie i tam mogę sobie spokojnie zmywaczem skórki czyścić, bo paznokieć jest przykryty topem i już nic mu się nie stanie :D Lateks przy malowaniu zwykłymi lakierami- niezbędny :D
OdpowiedzUsuńKochana nie powiem, że nie posty z porównaniami wymagają tyle czasu i pravcy, chociaż ktoś kto nie pisze to pewnie sobie mówi a tam wstawi pare zdjęć i tyle :d
UsuńHihi! :D :D A to nie koniec, jeszcze kilka porównań mam w planach :D
UsuńMam ten różowy i póki co to mój naj :)
OdpowiedzUsuńCzas najwyższy sprawić sobie taki gadżet.
OdpowiedzUsuńNiezbędny a ja jeszcze nie mam. Kupuję i kupić nie mogę 😂
OdpowiedzUsuńNiezbędny a ja jeszcze nie mam. Kupuję i kupić nie mogę 😂
OdpowiedzUsuńojj przydałoby mi się coś takiego :D
OdpowiedzUsuńJa swój zamówiłam. Zobaczymy jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJa mam taki biały Kasako ale jeszcze nie używałam więc nie mam absolutnie żadnego porównania ;(
OdpowiedzUsuńMam inny (biały) lateks z BPS i spisuje się całkiem nieźle. Ale jak tylko go skończę to kupię ten niebieski :)
OdpowiedzUsuńJeżeli lateks ze sklepu dla plastyków to płyn maskujący do akwareli, to on śmierdzi koszmarnie amoniakiem :P
OdpowiedzUsuńFilmik jest super!
Ja używam Simply Peel, ale w sumie tylko dla lansu i brokatu, bo drogi jest koszmarnie, a Kasako Docasai z BPS też się sprawdzał.
Mam taki peel off z Born Pretty, ale jest przezroczysty i nazywa się Temix :)
OdpowiedzUsuńmam z kaleidoscope i jest świetny :) jak mi się skończy to spróbuję tego, skoro tak zachwalasz :P
OdpowiedzUsuńJa mam biały liqued z bps i jest super ;
OdpowiedzUsuńKOlejna rzecz, do której mnie zachęciłaś....do tej pory byłam nieadowolona z tego typu produktów, ale skoro mówisz, że świetny, to wierzę :)
OdpowiedzUsuńnie wyobrazam sobie malowania pazurkow a szczegolnie juz stemplowania bez lateksu.
OdpowiedzUsuńSwietna recenzja :DDD
Ale się ośmiałam, czuję się zachęcona ;)
OdpowiedzUsuńno ja właśnie kupiłam taki zwykły dla plastyków i faktycznie schnie długo chociaż jest taniutki, pomocny produkt :)
OdpowiedzUsuńOstatnio przeglądałam Twojego instagrama i widzę bazę od dinozaurów. Świetne są. Jak z jakich wykopalisk. Bardzo mi i się podobały ! :)
OdpowiedzUsuńA co do lateksu to nadal nie mam i namiętnie brudzę skórki. Może kiedyś się dorobię :)
ja mam też z bps.com ale troche inny, ale jestem bardzo z niego zadowolona :D
OdpowiedzUsuńMam bazę z miss sporty i jest nawet spoko ;) Raczej tej z bps nie wypróbuję, bo poczta nie chce mi dostarczać lakierów ;)
OdpowiedzUsuńSama mam bazę z ms i jej używam.Choć może w przyszłości skuszę się na nią.
OdpowiedzUsuńthat is always good o have in our collection
OdpowiedzUsuń! see you
To by mi się przydało :
OdpowiedzUsuńTakiecoś jest chyba podobne z miss sporty teraz :))
OdpowiedzUsuńChce go!!! bo lakier z miss sporty u mnie w ogóle się nie sprawdza.
OdpowiedzUsuńCo do filmu to jest świetny!! wszystko pięknie widać, a tekst " mój film wygląda jak kręcony ziemniakiem" rozśmieszył mnie baaardzo :D :D
Ja mam teraz lateks ze Sleeka, trochę długo schnie, ale nie wali tak strasznie jak lateks potrafi walić xD Święta makrelo, jak ten lateks do makijażu śmierdzi! Masakra! Czekam jeszcze na lateks z aliexpress xD jeszcze nie przyszedł ;-;
OdpowiedzUsuńNadrabiamy zaległości i tak patrzę - zaprzedalas duszę BPS? xD
OdpowiedzUsuńMuszę kupić ten lateks, miałam bazę peel off, mam lateks ale to kupa. Przez to gradienty to istny koszmar dla skórek...