W ostatnim poście widzieliście ten lakier solo a dziś pod zdobieniem :)
Wiele osób zwróciło uwagę w komentarzu, że niezbyt fajnie wyglądają pociągnięcia pędzelka widoczne na paznokciu, jednak zapomniałam w poście napisać, że odznaczają się tak mocno tylko na zdjęciach - na żywo praktycznie tego nie widać, więc nie ma tragedii :D
Do lakieru dobrałam zdobienie w stylu indyjskim czy bollywoodzkim, jak zwał tak zwał ;p Najpierw zabezpieczyłam skórki lateksem z BPS, potem białym lakierem do stempli nastemplowałam wzór z płytki QA72 a na końcu dodałam metalowe mini ćwieki. I mani gotowe.
Zrobiłam zdjęcia w różnym świetle i pod różnymi kątami, żeby było widać multichromowość lakieru.
Co do spraw technicznych - lakier jest zamknięty w prostokątnej, typowej dla marki butelce o pojemności 10ml. Kanciastą nakładkę na nakrętkę można łatwo zdjąć do malowania, tak jak np. w lakierach butter london.
Producent zaleca malowanie na czarnej bazie, wtedy jedna warstwa multichromu jest zupełnie wystarczająca :) Sam w sobie jest mało kryjący i pewnie trzeba 3-4 warstw do krycia. Jak dla mnie opcja z czarną bazą jest wygodna :)
Osobiście uwielbiam ten lakier :D Formuła rzadka, maluje się nim bajecznie no i wygląda cudownie. Mając go na paznokciach cały czas zerkałam na dłonie, bardzo przyciągał uwagę.
Jeśli macie na niego ochotę, możecie go kupić w dziale nail art, dokładnie TUTAJ. Podczas zakupów w sklepie Born Pretty Store możecie użyć kodu PASQ10, który da Wam 10% rabatu na nieprzecenione produkty.
Jak Wam się podoba moje multichromowe, indyjskie mani?
Bardzo ładne, początkowo skojarzyły mi się z zimą, nie wiem czemu :D
OdpowiedzUsuńJeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki ;*
Moim zdaniem lepiej wygląda solo ;)
OdpowiedzUsuńjest piękny :)
OdpowiedzUsuńTo już lepiej , że tych pociągnięć na żywo tak nie widać , bo lakier bardzo ładny
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńChyba zostawiłabym go solo ;-)
OdpowiedzUsuńPieeeekny jest ten lakier!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ten lakier i bardzo dobrze, że na żywo tych pędzelkowych śladów nie widać :)
OdpowiedzUsuńMam lakier o podobnym wykończeniu, ale nie jestem jego fanką :)
OdpowiedzUsuńja ciagle jestem zauroczona takimi lakierami i nawet nie przeszkadza mi, ze czasami widac pociagniecia pedzelka :)
OdpowiedzUsuńPoza tym cale zdobienie wykonalas bajecznie!
Ślicznie wygląda w tym zdobieniu :)
OdpowiedzUsuńlakier jest świetny! fajne zdobienie, z daleka wgląda trochę na świąteczne :D
OdpowiedzUsuńZdobienie jest bardzo ładne, chociaż jakoś kojarzy mi się ze śniegiem, świętami :D Lakier sam w sobie fajnie się mieni :)
OdpowiedzUsuń